"Przyj, dziewczyno, przyj" w reż. Stanisława Miedziewskiwgo w Teatrze Rondo w Słupsku. Pisze Mirosław Baran w Gazecie Wyborczej - Trójmiasto.
Monodram słupskiego teatru Rondo "Przyj, dziewczyno, przyj" na podstawie tekstów Tadeusza Różewicza to bezwzględna, szydercza próba obnażenia pustki intelektualnej współczesnej kultury popularnej. Próba zdecydowanie udana. Reżyser Stanisław Miedziewski skompilował scenariusz "Przyj, dziewczyno, przyj" z kilku tekstów Różewicza. Trzon monodramu stanowi "Przyj, dziewczyno, przyj do sukcesu (fragment powieści popo-modernistycznej)", w widowisku wykorzystano także między innymi "Pogrzeb po polsku", "Trelemorele" i "Budowę wieży bubel". W efekcie otrzymujemy przezabawną komedię, pastwiącą się przede wszystkim nad negatywnymi przejawami współczesnej kultury: głupotą jednosezonowych "gwiazdek", zubożeniem języka ("obok słowa kurwa obie półkule zajęła dupa "), wyrachowaniem twórców w dążeniu do sukcesu, powielaniem stereotypów przez mass media... "Przyj, dziewczyno, przyj" jest spektaklem szyderczym i zjadliwym, nie ma w nim delikatnej ironii, za t