EN

18.01.2019 Wersja do druku

Michał Zadara: Polski teatr cierpi na niedobór humoru

- To nie jest tak, że "Zemsta nietoperza" to genialna muzyka i do tego dopisany jakiś błahy dramat. To jest bardzo dobrze napisana farsa - z iście genialną muzyką - mówi Michał Zadara przed premierą w Teatrze Narodowym, w rozmowie z Witoldem Mrozkiem w Gazecie Wyborczej.

Michał Zadara wystawia w Teatrze Narodowym "Zemstę nietoperza" - klasyczną operetkę Johanna Straussa syna. Akcję przenosi do współczesnej Warszawy. WITOLD MROZEK: Operetka? W takim poważnym teatrze jak Narodowy? MICHAŁ ZADARA: Polski teatr cierpi na niedobór humoru. Reżyserzy i reżyserki - jeśli chcą być szanowani - odczuwają ciśnienie, by emanować powagą. Teatr chce być ważny - i wypiera to przeczucie, że jest kompletnie nieważny. Przynosi to szkodę nie tylko dla frekwencji, ale też dla inteligencji tych teatrów. Humor i komedia są od początku historii człowieka nieodłączną częścią teatru. A więc: w teatrze zajmuję się rozrywką, a poza teatrem pracuję obecnie nad obywatelską ustawą antysmogową, bo to jest ważne. Świat zmienia się nie na scenie, tylko w Sejmie i w sądach. Ktoś może powiedzieć: "Humor w Narodowym? Rozumiem, Mrożek". Ty jednak sięgasz po repertuar, który zwykle kojarzony jest z teatrem muzycznym. - "Zemsta ni

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Michał Zadara: Polski teatr cierpi na niedobór humoru

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza online - Kultura

Autor:

Witold Mrozek

Data:

18.01.2019

Realizacje repertuarowe