EN

30.04.2019 Wersja do druku

Michał Zadara: Jak czytałem "Dziady" niemowlęciu

Prędzej kupię moim dwu synom i córce coś z klasyki dla dzieci niż książkę współczesną. Klasyka to kod, który pomaga zrozumieć świat - pisze Michał Zadara w Gazecie Wyborczej.

Michał Zadara - reżyser teatralny, autor odważnych scenicznych interpretacji polskiej klasyki oraz spektakli dla dzieci zrealizowanych w Nowym Teatrze: "Elementarza" na podstawie "Elementarza" Falskiego oraz teatralnej trylogii na podstawie "Biblii". Myślę, że to jeden z powodów, dla których człowiek w ogóle zostaje rodzicem: by czytać dzieciom. Mam ich troje: ośmioletniego Beniamina, czteroipółletnią Nelę i półtorarocznego Leona. Wszystkie książki naszych dzieci stoją w bibliotece na długiej półce na ich poziomie, by same mogły po nie sięgać. I wyciągają z niej różne rzeczy. Czasami Ben wyciąga coś dla młodszych dzieci, a młodsze dzieci coś dla starszych, czego nie są w stanie jeszcze zrozumieć. Ostatnio np. moja córka wyciągnęła książkę "Dziewczynka, która wypiła księżyc", którą jakiś czas temu czytał mój syn. Na okładce jest dziewczynka, wygląda baśniowo, ale książka to brutalne fantasy w stylu Ursuli Le Guin o społec

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Znany reżyser Michał Zadara: Jak czytałem "Dziady" niemowlęciu

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza online

Autor:

Michał Zadara

Data:

30.04.2019