EN

24.02.2017 Wersja do druku

Michał Derlatka: Wyszło nam przedstawienie o naturze strachu

- Nasz bohater tramwaj jest ludzki i dziecięcy, chce zasłużyć na to, by być pełnoprawnym członkiem grupy starszych tramwajów. Podlega też "tramwajowym" ograniczeniom, podąża za tym, co mówią znaki drogowe, ogranicza go tor i rozkład jazdy. Ale to przecież w sumie takie same ograniczenia, jakim podlega większość tak zwanych dorosłych gatunku ludzkiego - mówi reżyser Michał Derlatka przed premierą spektaklu "Tramwaje" w gdańskiej Miniaturze.

Różne rzeczy działy się już na scenie Teatru Miniatura, ale tramwaje jeszcze po niej nie jeździły. Najnowszy spektakl w reżyserii Michała Derlatki [na zdjęciu] to zmieni. Jego bohaterami są właśnie... gdańskie tramwaje, które przeżywają najróżniejsze przygody. Przemysław Gulda: Czy jeździsz po Gdańsku tramwajami? Co ci się w nich najbardziej podoba? Michał Derlatka: Nie jeżdżę tramwajami, po Wrzeszczu chadzam, latem przerzucę się na rower. To będzie twój trzeci spektakl w Teatrze Miniatura, a każdy był zupełnie inny. Czym ten najnowszy będzie się różnił od historycznej opowieści z "Fahrenheita" i klasycznej bajki "Siedmiu krasnoludków"? - "Tramwajom" bliżej będzie do "Siedmiu krasnoludków" - wcale nie klasycznych - niż do "Fahrenheita". Pojawią się, podobnie jak w "Krasnoludkach", płaskie formy-lalki, tramwajowe animanty, tym razem w kolażowej estetyce, ale nie tylko. Styl całości będzie eklektyczno-kolażowy, bo przecież t

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Michał Derlatka: Wyszło nam przedstawienie o naturze strachu

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza Trójmiasto online

Autor:

Przemysław Gulda

Data:

24.02.2017

Realizacje repertuarowe