"Człowiek z Manufaktury" Rafała Janiaka w reż. Waldemara Zawodzińskiego w Teatrze Wielkim w Łodzi. Pisze Magdalena Sasin w e-kalejdoskopie.
"Człowiek z Manufaktury" to rzadki przykład partnerstwa publiczno-prywatnego w dziedzinie kultury, owocującego wartościowym i - miejmy nadzieję - ponadczasowym dziełem operowym. Prawykonanie opery, o której mówiło się od kilku lat, odbyło się 2 lutego w Teatrze Wielkim w Łodzi. Partytura powstała w wyniku konkursu rozpisanego przez Teatr Wielki i łódzką Manufakturę, która była fundatorem nagród. Jury pod kierunkiem Krzysztofa Pendereckiego wybrało Rafała Janiaka, 33-letniego adiunkta Uniwersytetu Muzycznego w Warszawie. Kompozytor ma w dorobku dzieła symfoniczne, koncerty z orkiestrą i utwory oratoryjne, ale w dziedzinie opery debiutuje. Napisał muzykę do libretta Małgorzaty Sikorskiej-Miszczuk, cenionej dramatopisarki, autorki między innymi libretta do "Czarodziejskiej góry" Pawła Mykietyna. Janiak stworzył muzykę ciekawą, choć niełatwą dla odbiorcy. Słuchacz musi przyzwyczaić się do wyrażania emocji za pomocą innych środków artystycznych,