"Testament Teodora Sixta" w reż. Roberta Talarczyka w Teatrze Polskim w Bielsku-Białej. Pisze Aleksandra Czapla-Oslislo w Gazecie Wyborczej - Katowice.
Ponad dwadzieścia postaci i jeden główny bohater: miasto. W piątek w Teatrze Polskim odbyła się premiera "Testamentu Teodora Sixta", pierwszej sztuki o Bielsku-Białej. Nie bez wad, ale mającej swój urok Ze światła poczęte, z deszczu wyżęte, moje miasto" - śpiewa Maria Peszek w swoich spektaklach-koncertach. "Ciężko jest być dzisiaj miastem, panie. Ulice bolą, mówię, całkiem jak ludzi bolą" - mówi bohater sztuki Michała Walczaka, który kilka lat temu na zamówienie Teatru Dramatycznego napisał sztukę o Wałbrzychu. "To miasto przechodnie" - napisał w "Testamencie Teodora Sixta" o Bielsku-Białej Artur Pałyga. Sztuka wygrała konkurs na teatralną opowieść o Bielsku-Białej, ajej premiera w reżyserii Roberta Talarczyka miała miejsce w piątkowy wieczór. Historyczne dzieje przemysłowca Sixta z przymrużeniem oka mieszają się z dowcipną współczesną historią reżysera z Warszawy, który w Teatrze Polskim ma inscenizować coś o Bielsku-Białej.