"Złote runo" Aleksandra Tansmana w reż. Marii Sartovej w Teatrze Wielkim w Łodzi we współpracy z Festiwalem Tansmana. Pisze Łukasz Kaczyński na swoim blogu "Patrzę się inaczej".
Obchodzący w tym roku 20-lecie Tansman Festival zwieńczyła światowa prapremiera odnalezionej i zrekonstruowanej opery buffo Aleksandra Tansmana "Złote runo" w łódzkim Teatrze Wielkim. Pokazy 2 i 3 grudnia same przez się wpisały się do historii muzyki. Kształt nadał im nie byle kto, by wymienić Łukasza Borowicza (kierownictwo muzyczne) i Marię Sartovą (reżyseria i kostiumy), a jednak wydarzenia przygotowane przez organizatora festiwalu, Stowarzyszenie Promocji Kultury im. Tansmana, miało charakter wydarzenia właśnie. Trudniej mówić zaś o pełnych walorach scenicznych - była to inscenizowana wersja koncertowa opery. Doceńmy jednak to, co się odbyło i nie bądźmy, jak bohaterowie libretta, mieszkańcami miasta Zbaraniałego. Kilkuletnie poszukiwania rękopisu "Złotego runa" wiodły przez Paryż, Wiedeń, Mediolan i Londyn, gdzie siedziby mają wydawnictwa, z którymi współpracował Tansman (m.in. Ricordi i Universal). Odnaleziony z częścią spuścizny