EN

30.10.1966 Wersja do druku

Miary "Wyzwolenia"

Jest dla mnie jedną z tajemnic naszej alkowy artystycznej, dlaczego "Wesele" wystawione przez Hanuszkiewicza wywołało tyle oporów i polemik, natomiast "Wyzwolenie" - jak dotychczas - tylko słowa uznania albo entuzjazmu. "Wesele" ganiono za skróty, ale tych więcej w "Wyzwoleniu"; ganiono za obrotówkę przyspieszającą rytm pierwszego aktu - ale i "Wyzwoleniu" Hanuszkiewicz nadał przyspieszenie podobne likwidując podział trzyaktowy, modelując wszystkie części dramatu w rytmie jednolitym. Ganiono także "Wesele" za konwencjonalizm - szopkowy, a przecież tak bardzo do szopek podobne są autentyczne chaty bronowickie, których kilka jeszcze się zachowało; "Wyzwolenie" jest nie mniej skonwencjonalizowane. I ganiono wreszcie "Wesele" za to, że Hanuszkiewicz przełamując tradycyjny teatralnie - ale przecież także, by tak powiedzieć, publicystycznie - sens sztuki nie łamał celu, by powiedzieć więcej, i lepiej, i mądrzej, niż mówił dotychczas Wyspiański i jego int

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Miary "Wyzwolenia"

Źródło:

Materiał nadesłany

Życie Literackie nr 44

Autor:

Zygmunt Greń

Data:

30.10.1966

Realizacje repertuarowe