Ta znakomicie przemyślana i misternie skonstruowana przez Szekspira komedia traktuje o sprawiedliwości, łasce, uczciwości, przebaczeniu, cnocie i śmierci. Zupełna dowolność inscenizacyjna pozwala odczytać przesłanie autora na wiele sposobów. Koncepcja Tadeusza Bradeckiego z pewnością zaskoczy wielu tradycjonalistów, bowiem reżyser w intrygujący sposób miesza obfitość myśli religijnej z krzykliwym humorem brukowego żargonu. Bradecki sytuuje akcję "Miarki za miarkę" w Wiedniu przed pierwszą wojną światową, w mieście rozbrzmiewającym echem operetek Lehara, Straussa, Kalmana, Offenbacha. W mieście, gdzie panienki z varietes wraz z kurtyzanami stanowią świat rozpusty, gdzie nawet klasztor nie jest schronieniem od przemocy władzy, a pijany skazaniec rozporządza katem. Ta rozwiązłość obyczajów jest wynikiem łagodności rządów (sic!) księcia (wybitna rola Krzysztofa Globisza), który przekazawszy władzę hrabiemu Ang
Tytuł oryginalny
Miarka za miarkę
Źródło:
Materiał nadesłany
Nasz Dziennik nr 30