"Mewa" w reż. Grzegorza Wiśniewskiego w Teatrze im. Bogusławskiego w Kaliszu. Pisze Bożena Szal w Głosie Wielkopolskim.
Tegoroczne Kaliskie Spotkania Teatralne otworzył Teatr Bogusławskiego w Kaliszu, który pokazał swą najnowszą premierę:, ,Mewę" Czechowa w reżyserii Grzegorza Wiśniewskiego - sztukę odmłodzoną o ponad sto lat, wypraną z historycznych kontekstów i kulturowego tła, pozbawioną "rosyjskiej duszy". Kaliska inscenizacja, zamknięta w geometrycznych polach i bryłach, imitujących uniwersalne przestrzenie, w których równie dobrze mieści się dama w kapeluszu co dziewczyna w glanach, zdecydowanie odcina się od teatralnej tradycji. Kluczem do spektaklu miała być "fekalna" dramaturgia Wernera Schwaba, opętanego obsesją okrucieństwa, wynaturzenia i totalnego rozpadu całego świata (łącznie z językiem i formami teatru!). Spore fragmenty jego tekstów reżyser umieścił w teatrzyku, który Triepelew inscenizuje dla swej matki. Implant jednak nie przyjął się. W kaliskim spektaklu Irena tak naprawdę obraziła się nie o nowe formy teatru lecz o... suknię, która