EN

30.04.2008 Wersja do druku

Mewa w Prochoffni

"Mewa" Antoniego Czechowa to ko­produkcja białostockiej niezależnej grupy teatralnej Kompania Doomsday i niemieckiego Figurentheater Wilde &Vogel. Spektakl oparty jest na rozwiąza­niach teatru ożywionej formy. - To po­jęcie dotyczące teatru lalek. Ale nie te­go tradycyjnego, gdzie lalka nad para­wanem jest iluzją postaci, lecz takiego, gdzie z aktorami, bohaterami spektaklu występują lalki, czasem animowane, czasem tylko symbolicznie w obrazie - tłumaczy Marcin {#os#46733}Bartnikowski{/#} z Kompanii Doomsday. - Taki jest nasz teatr. W spektaklach mieszają się róż­norodne środki wyrazu: teatr lalek, teatr plastyczny, teatr żywoplanowy itp. W interpretacji białostockiej grupy w dramacie Czechowa to nie klimat dominuje. Czechow wsadza swoich bohaterów na zdezelowaną karuzelę: nic nie ma sensu; jeżeli ktoś kocha, to na pewno nie jest kochany, a jeżeli ktoś jest kochany, to nie kwapi się do odwzajemnienia uczucia. Walka pokoleń, rewolta w imię nowych form,

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Mewa w Prochoffni

Źródło:

Materiał nadesłany

Polska Nr 102

Autor:

mho

Data:

30.04.2008

Realizacje repertuarowe