Do ubogiej pracowni malarza, który pracuje właśnie nad którąś z rzędu repliką aktu swej młodej i urodziwej żony - prezentującej przed nim (i przed nami) wszelkie ponęty swojej nagości - wkracza nagle osobliwy przybysz. Jest to podeszły wiekiem, ale potężnej jeszcze postury mężczyzna, objuczony dwoma pokaźnymi kuferkami, odziany w futrzany płaszcz, spod którego wyziera piżama; intruz ten tonem nie znoszącym sprzeciwu oznajmia po prostu, że przybył, aby tutaj dokonać żywota. Okazuje się, że jest to znakomity pisarz, laureat Nagrody Nobla, opływający w sławę, zaszczyty i bogactwo, obdarzony tak żelaznym organizmem, że mimo iż trawiony śmiertelną chorobą i skazany nieodwołalnie na śmierć przez największe sławy medycyny - nie może umrzeć. Wielokrotnie już był w agonii i za każdym razem, ku zdumieniu całego świata, zmartwychwstawał. Wreszcie znudziło mu się wspaniałe łoże w najbardziej ekskluzywnej klinice, zn
Źródło:
Materiał nadesłany
Kobieta i Życie nr 5