"Nic" w reż. Krzysztofa Garbaczewskiego w Narodowym Starym Teatrze w Krakowie. Pisze Joanna Raba w Teatrze dla Wszystkich.
Kiedy widzowie szukają swoich miejsc, przed rozpoczęciem najnowszego spektaklu Krzysztofa Garbaczewskiego pod tytułem Nic, znajdują osobliwe sześciany porozkładane na każdym z foteli. Plastikowe kostki obklejone są po bokach czarnymi figurami geometrycznymi, a od góry opatrzono je grubą ramą z mechatego materiału. Aby usiąść musimy tę kostkę podnieść i mimowolnie zastanowić się nad tym, co właśnie trzymamy w ręku. Przyznaję, że nie od razu zauważyłam, iż scenografia spektaklu dzieliła pewne wspólne cechy z tymi naszymi futerkowymi obiektami. Odpowiednikiem puchatej ramy z plastikowej kostki jest największy obiekt na scenie - mam na myśli wysoką ramę z białego płótna z ogromnym prostokątnym otworem w środku. Jest to z pewnością odniesienie do obrazu Czarny kwadrat na białym tle Kazimierza Malewicza, który Garbaczewski wymienił wśród inspiracji przy tworzeniu spektaklu. Już w pierwszych chwilach przedstawienia na scenę wychodzi trzech l