Z PIOTREM CIEPLAKIEM, reżyserem "Nieskończonej historii" Artura Pałygi, prezentowanej w ramach INFERNO Międzynarodowego Festiwalu Teatralnego Boska Komedia, rozmawia Izabela Zawadzka z eLO RMF i Tomasz Kaczorowski z Nowej Siły Krytycznej.
Podtytuł "Nieskończonej historii" brzmi "Oratorium Na 30 Postaci, Chór, Orkiestrę I Sukę Azę". Jaką rolę, pańskim zdaniem, odgrywa dźwięk i muzyka w naszym życiu? - Jest kilka warstw. Na poziomie teatralnym, muzyka jest jednym z najbardziej finezyjnych sposobów na organizację świata teatralnego: rytm, oddychanie... Często podczas pracy nad spektaklami, mówię aktorom, żeby wyobrazili sobie radiową wersję tego spektaklu. Staram się tak myśleć i robić, żeby widz mógł zamknąć oczy i usłyszeć. W ten sposób weryfikuję jakość i jędrność swoich spektakli, tak jakby można wszystko rozpisać na nuty, pauzy i rytmy. Druga warstwa jest, jak lubię to nazywać, wyższa, poetycka. Muzyka jest na równi ze słowami - a może i wyżej. Jest to poziom bardziej abstrakcyjny, bo próbuje dotykać rzeczy, których słowami nie da się opowiedzieć. Dawno temu miałem okazję poznać Petera Brooka, którego słowa, od czasu spotkania powtarzam jako swoje: "teatr jes