"Noc" w reż. Andrzeja Bartnikowskiego w Teatrze Polskim w Warszawie. Pisze Bartosz Marzec w Życiu Warszawy.
Z "Nocy", sztuki Andrzeja Stasiuka o stereotypach ciążących na relacjach polsko-niemieckich, Andrzej Bartnikowski uczynił przypowieść o zadośćuczynieniu grzechom. Przedstawienie "Nocy" w Teatrze Polskim rozpoczyna osobliwy chór: wiejska kobiecina, dwie krzykliwie ubrane dziewczyny i dwóch mężczyzn, wyglądających na recydywistów. "Brali porządne ciężkie auto i wjeżdżali do środka przez witrynę" - zawodzą. "Zabierali złoto, srebro, brylanty i wracali do swoich półdzikich miast na Wschodzie". Tak sprawnie szło do czasu, gdy Jubiler (znakomity Artur Janusiak) wychylił się z okna i zastrzelił jednego z bandytów. Teraz leży on na stole. Obok Ciała (rewelacyjny Artur Pontek) spoczywa Dusza (Ewa Gołębiowska-Makomaska). Mogą się wreszcie nagadać, bowiem wcześniej nie było ku temu sposobności. Złodziej nie przypuszczał, że dusza istnieje. "Nigdy cię nie słyszałem" - przyznaje z rozbrajającą szczerością. "Bo słuchałeś swoich zasranych baso