EN

16.12.2013 Wersja do druku

Męska solidarność w (miłosnym) kryzysie

"Klub kawalerów" w reż. Justyny Celedy w Teatrze Muzycznym w Gdyni. Pisze Łukasz Rudziński w portalu Trójmiasto.pl.

Wzajemna fascynacja, jak i liczne nieporozumienia czy pretensje w relacjach damsko-męskich towarzyszą nam pewnie od epoki kamienia łupanego. Najnowsza produkcja Teatru Muzycznego - "Klub kawalerów" - jest stateczną komedią omyłek, która nie grzeszy oryginalnością, ale pozwala aktorom na wokalne popisy. Do autora "Klubu kawalerów" Michała Bałuckiego przylgnęła łatka dramatopisarza mieszczańskich komedii z pogranicza farsy. I dokładnie taki jest też najnowszy spektakl Muzycznego, prezentowany na Nowej Scenie. To niepozbawiona uroku komedia, z przewidywalnym finałem, który właściwie wydaje się oczywisty praktycznie od pierwszej sceny. Dotąd podobnej klasy komedie, z tematem miłości na pierwszym planie, ściągały głównie z Warszawy (m.in. do Muzycznego) różne agencje artystyczne. Władysław Topolnicki właśnie zgłasza się do Klubu kawalerów, bo dostał kosza od panny, którą kocha. W Klubie spotykają się panowie chorobliwie wstydliwi lub "po p

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Męska solidarność w (miłosnym) kryzysie

Źródło:

Materiał nadesłany

www.trojmiasto.pl

Autor:

Łukasz Rudziński

Data:

16.12.2013

Realizacje repertuarowe