EN

1.06.2007 Wersja do druku

MEN tłumaczy skreślenia

Utwory, które Ministerstwo Edukacji Narodowej proponuje jako lektury obowiązkowe, nie mają na celu wprowadzać do szkół ideologii - zapewnia rzeczniczka prasowa MEN, Aneta Woźniak. Według niej, taki kanon lektur został przygotowany w odpowiedzi na prośby nauczycieli o ujednolicenie listy - podaje portal Onet.

Projekt rozporządzenia, wprowadzającego listę lektur obowiązkowych dla poszczególnych poziomów nauczania (podstawówka, gimnazjum i szkoła ponadgimnazjalna) MEN opublikowało na swoich stronach internetowych. - Nie chodzi o wprowadzanie ideologii do szkół. Stanowczo to dementuję - powiedziała rzeczniczka. Jak można przeczytać w uzasadnieniu na stronie internetowej MEN w kanonie znalazły się utwory "o wielkim ładunku patriotyzmu, nacechowane głębokim humanizmem i wartościami chrześcijańskimi". Dlatego w projekcie rozporządzenia znalazły się: książka papieża Jana Pawła II "Pamięć i tożsamość", utwory Jana Dobraczyńskiego i ks. Jana Twardowskiego. Głównym jednak powodem stworzenia kanonu była, jak tłumaczyła Woźniak, potrzeba ujednolicenia listy lektur obowiązkowych dla wszystkich szkół w Polsce. Dzięki takim zabiegom łatwiej jest np. sprawdzać wiedzę uczniów na egzaminach zewnętrznych, które w całej Polsce są takie same czyli na s

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

www.onet.pl/31.05

Data:

01.06.2007

Wątki tematyczne