EN

16.11.2017 Wersja do druku

Memling w operze

"Sąd Ostateczny" Krzysztofa Knittla w reż. Pawła Szkotaka w Operze Bałtyckiej w Gdańsku. Pisze Dorota Szwarcman w Polityce.

Trzecia, ostatnia część cyklu "Opera Gedanensis" - dzieł zamówionych przez Operę Bałtycką, a właściwie Gdańsk. Pierwsza była "Madame Curie" związanej z tym miastem Elżbiety Sikory, druga to "Olimpia z Gdańska" Zygmunta Krauzego o Stanisławie Przybyszewskiej. "Sąd Ostateczny", jak łatwo się domyślić, dotyczy genialnego tryptyku mistrza z Brugii, który możemy podziwiać w gdańskim Muzeum Narodowym. Nie jest jednak łatwo napisać operę, a nawet libretto, o obrazie. Mamy tu więc próbę połączenia wszystkiego, co dało się z tematu wycisnąć: legend i fantazji na temat historii powstania tryptyku i samego Memlinga (akt I) z burzliwą historią, jaką przeszedł "Sąd Ostateczny": miał trafić do Włoch, trafił (dzięki piratom) do Gdańska, stamtąd porwano go do Paryża, Berlina, znów do Gdańska, do Turyngii, Leningradu i w końcu z powrotem do Gdańska. Co chwila znajdujemy się w innej epoce, co oddane jest przez aluzje stylistyczne. W ogóle Knitt

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Memling w operze

Źródło:

Materiał nadesłany

Polityka nr 46

Autor:

Dorota Szwarcman

Data:

16.11.2017

Realizacje repertuarowe