EN

19.11.2012 Wersja do druku

Melodramat z happy endem w finale

"Nabucco" w reż. Tomasza Janczaka, koncert inscenizowany w Teatrze Muzycznym w Lublinie. Pisze Dorota Gonet w Gazecie Wyborczej - Lublin.

Niektórzy mogą pytać, czy warto robić w dzisiejszych czasach operę. Zawsze w zamian można zrobić coś bardziej produktywnego. Wypełniona w sobotę po brzegi hala Globus świadczyła o tym, że warto. "Nabucco", trzecia z kolei opera Giuseppe Verdiego, ale pierwsza, która przyniosła mu sławę, inspiruje twórców i publiczność niezmiennie od blisko 200 lat. Opowiada o zniewoleniu i wygnaniu Żydów przez babilońskiego króla Nabuchodonozora II i jest od dnia premiery aktualnym spojrzeniem na kwestie polityczne. Słynny chór Żydów wspominających nad wodami Babilonu ukochaną ojczyznę, stał się nieoficjalnym hymnem włoskiego Risorgimento (ruch na rzecz zjednoczenia Włoch rozdrobnionych pod panowaniem Cesarstwa Austriackiego). Wielu Włochów odczytało zniewolenie Żydów jako przypowieść o swojej walce o wolność, a po śmierci Verdiego w 1901 r. cały Mediolan śpiewał "Va, pensiero". Zgodnie z tradycją zapoczątkowaną na premierze, kolejne inscenizacje

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

"Nabucco": melodramat z happy endem w finale

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza - Lublin online

Autor:

Dorota Gonet, Polskie Radio Lublin

Data:

19.11.2012

Realizacje repertuarowe