EN

7.01.2014 Wersja do druku

Melancholijna Opera za trzy grosze

"Opera za trzy grosze" w reż. Adama Opatowicza w Teatrze Polskim w Szczecinie. Pisze Ewa Podgajna w Gazecie Wyborczej - Szczecin.

- Czym jest włamanie do banku wobec założenia banku? - pyta Mackie Majcher. Warto zobaczyć to przedstawienie. Zanim odsłoni się kurtyna, miejmy świadomość, że wystawienie "Opery za trzy grosze" Bertolta Brechta to wyzwanie dla każdego teatru dramatycznego. Sztuka ma formę musicalu inkrustowanego songami, w których Brecht wykłada ideologię, które dużo wymagają wokalnie. Jeśli się im sprosta, grana na żywo muzyka Kurta Weilla niesie przedstawienie. Tak jest w spektaklu Adama Opatowicza od pierwszego i najbardziej znanego songu o Mackie Majchrze "A rekiny w oceanach mają zębów pełen pysk", który tu zaśpiewał gościnnie wokalista Krzysztof Kris Niewirowski w roli Śpiewaka Podwórzowego. Pieniądz rządzi światem Właściwie "Opera za trzy grosze" nie potrzebuje żadnego uwspółcześniania. Jak ponad 80 lat temu, kiedy powstała, tak i dziś diagnoza jest precyzyjna -pieniądz rządzi światem. Choć nad światem w przedstawieniu góruje wielka reklama

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Melancholijna Opera za trzy grosze

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza - Szczecin nr 4 online

Autor:

Ewa Podgajna

Data:

07.01.2014

Realizacje repertuarowe