EN

22.06.2005 Wersja do druku

Melancholia starej pozytywki

"Aj waj, czyli historie z cynamonem" w reż. Rafała Kmity w Teatrze Scena STU w Krakowie. Pisze Magda Huzarska w Gazecie Krakowskiej.

W starym pudle drzemie cały świat. Śpi w nim zamknięty krawiec, co chciał szyć marzenia i jego pomocnicy, kręcący się w miejscu swoich myśli. Cały świat się obudzi, gdy podniesie się wieko skrzyni, a miłosierna ręka stworzyciela nakręci zużyty mechanizm. Znów rozlegnie się stara, zapomniana melodia, wróci śmieszny żart przywracający porządek rzeczy. Spektakl "Aj waj! czyli historie z cynamonem" Rafała Kmity przypomina starą pozytywkę. Rozkręcony sprawną ręką reżysera, podszyty dźwiękami, co je kompozytor Bolesław Rawski pięknie ułożył, budzi uśpiony w zakamarkach pamięci żydowski skrawek świata, w którym ciasteczka z cynamonem smakują jak proustowska magdalenka. Stara pozytywka ożywa na strychu pamięci, na który wchodzą przez otwór w podłodze aktorzy. Delikatnie biorą do rąk zapomniane przedmioty, jakieś porzucone kapelusze, jakieś garnki, które czasy swej świetności mają dawno już za sobą. To one przywołują w nich w

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Melancholia starej pozytywki

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Krakowska nr 142/21-06-2005

Autor:

Magda Huzarska

Data:

22.06.2005

Realizacje repertuarowe