EN

14.02.2018 Wersja do druku

Melancholia filozofa Dantona

"Śmierć Dantona" Georga Büchnera w reż. Barbary Wysockiej w Teatrze Narodowym w Warszawie. Pisze Krzysztof Lubczyński w Dzienniku Trybuna.

"Śmierć Dantona" Georga Büchnera powstała w 1834 roku czyli 40 lat po wydarzeniach, które stały się kanwą dramatu. To tak, jakbyśmy dziś spoglądali na rok 1978, czyli nader jeszcze w końcu, mimo burzliwych zmian, współczesne czasy. Tym bardziej znamienny jest filozoficzny i metaforyczny woal, jaki młody, 20-letni Büchner zarzucił na jedno z kluczowych, krwawych przesileń Wielkiej Rewolucji Francuskiej. Nic z rekonstrukcji fundamentalnych zagadnień rewolucyjnych, nic z intelektualnej czy starannej faktograficznie rekonstrukcji zdarzeń, której próbę podjęła Stanisława Przybyszewska w swojej późniejszej o stulecie "Sprawie Dantona". "To nie jest sztuka o rewolucji, to sztuka w której rewolucja jest tłem dla rozważań o charakterze egzystencjalnym. Büchner swoich bohaterów lokuje w sytuacjach granicznych. Podążanie za nimi pozwala na ogląd środka wydarzeń, z wewnątrz cyklonu" - mówiła reżyserka Barbara Wysocka o realizacji przygotowywanej na des

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Melancholia filozofa Dantona

Źródło:

Materiał nadesłany

Dziennik Trybuna nr 31/32

Autor:

Krzysztof Lubczyński

Data:

14.02.2018

Realizacje repertuarowe