Siedmiu członków kubańskiego baletu narodowego opuściło grupę podczas marcowego tournée po Meksyku, by schronić się w USA. Większość zwróciła się o azyl polityczny w tym kraju - podaje BBC. To nie pierwszy przypadek w historii tego zespołu
Według BBC rzecznik baletu potwierdził te informacje, mówiąc, że po zakończeniu występów siedmiu członków zespołu nie wróciło do kraju. Według związanej z kubańskimi emigrantami strony internetowej cafefuerte.com, która jako pierwsza podała wiadomość, sześć osób przekroczyło już granicę meksykańsko-amerykańską i trafiło do Teksasu. Od ubiegłego piątku mężczyzna i pięć kobiet w wieku od 20 do 24 lat przebywają w Miami, gdzie mieszka większość członków kubańskiej społeczności w USA. Zwrócili się do amerykańskich władz o azyl polityczny. Siódmy tancerz 20-letni Alejandro Mendez wciąż jest na terytorium Meksyku. - Była to najtrudniejsza decyzja w moim życiu - powiedziała 24-letnia balerina Annie Ruiz Diaz, cytowana przez cafefuerte.com. - Nie myślimy o przeszłości, ale o przyszłości - dodała, wyjaśniając, że w USA tancerze będą m.in. "starać się o lepsze życie artystyczne". Według cafefuerte.com Diaz