Gdańsk Teatr Wybrzeże, Scena Kameralna w Sopocie: Mein Kampf Taboriego, reż. Marek Okopiński, prem. 4 października
Marian Kołodziej znakomicie zakomponował przestrzeń brudnego przytułku wiedeńskiego, w którym dojdzie do spotkania młodego Hitlera z Żydem Herszlem. To spotkanie nie będzie wcale farsą, jak głosi podtytuł sztuki, ale groteskowym starciem odwiecznych przeciwieństw: myślenia totalitarnego z myśleniem personalistycznym. Hitler zagrany przez Jarosława Tyrańskiego na granicy ostrości środków wyrazu stał się zbyt jednowymiarowy, natomiast Herszl w wykonaniu Krzysztofa Gordona zachwyca bogactwem osobowości, mądrej a zarazem niezwykle ciepłej, promieniującej szlachetnością. Z ról drugiego planu najwyżej oceniam Nobkowitza Wincentego Grabarczyka. Zabrakło temu przedstawieniu wewnętrznego rytmu a czasem i reżyserskiego ołówka. Szczególnie druga część jest nużąca, za wyraźnie niedopracowanymi scenami. Niemniej jednak problemy, o których chce rozmawiać z widownią Marek Okopiński są ważne i wciąż aktualne. No, a Gordona trzeba koniecznie zobaczyć!