EN

6.02.2004 Wersja do druku

Megatelewizor

Jan Klata - reżyser młody i zdolny - zmienił "Lochy Watykanu" Gide'a w pełen dłużyzn groteskowy kolaż teatralny. Wśród pięknych obrazów intryga Andre Gide'a plącze się jak złe sny.

Klata - dostawszy do ręki sprawną machinę teatralną - mnoży sceny jak obrazy wideoklipu. Dlatego w Teatrze Współczesnym oglądamy nie spektakl, lecz migotliwy megatelewizor. Niewiele do myślenia da się poskładać z niezbyt ciekawej dziś opowieści Gide' a i trzeba sporo dobrej woli, by wytrzymać w tych "Lochach Watykanu" inteligenckie stereotypy i błahe dowcipy. Uwięzienie papieża i podstawienie jego sobowtóra, wokół czego toczą się losy bohaterów może zaintrygować nawet fanów Grishama. Klata obudował sensacyjną in­trygę zbyt licznymi konwencjami współ­czesnych mediów: komiksem noir, szpie­gowską groteską, salonowym dreszczow­cem, a nawet cytatami z Radia Maryja. Niestety, całość wydaje się po prostu nud­na. Dziesiątki efektownych kadrów-scen są efektowne, lecz miałkie. Zbyt wiele tu cytatów z cudzych dzieł, zbyt banalna opo­wieść o bandytach, oszustach i malu­czkich, którzy ulegają działaniu plotek i mediów. Sporo w tym show Ja

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Megatelewizor

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza - Wrocław nr 31

Autor:

Leszek Pułka

Data:

06.02.2004

Realizacje repertuarowe