"Faust" w reż. Roberta Wilsona w Teatrze Wielkim - Operze Narodowej w Warszawie. Pisze Marta Nadzieja w portalu Kulturaonline.pl
Ta premiera budziła olbrzymie nadzieje, ale i kontrowersje. Ustępujący ze stanowiska dyrektora Janusz Pietkiewicz doprowadził do tego, że Robert Wilson, jeden z największych reżyserów teatralnych na świecie, wreszcie wystawił na deskach Opery Narodowej "Fausta". Pierwotnie zakładano, że premiera odbędzie się w lutym, reżyser nie zdążył jej jednak przygotować. Po wyjątkowo mizernym poprzednim sezonie, wreszcie przyszedł czas na mocne otwarcie: na placu Teatralnym zmieniły się władze, a do Warszawy zawitał jeden z największych współczesnych teatralnych wizjonerów. "Faust" Gounoda jest przykładem opery romantycznej i należy do jednych z najbardziej frapujących operowych wariacji na temat dzieła Goethego. Warszawska inscenizacja Wilsona jest interpretacją ciekawą, choć nie do końca przekonującą. Reżyser, rozmiłowany w kulturze japońskiej, po raz kolejny sięgnął do tradycji teatru kabuki. Stylistycznie nawiązania widać zwłaszcza w scen