EN

13.12.1996 Wersja do druku

Medyk Wierszalina

Faust sprzedał duszę diabłu, by zdobyć sławę, bogactwo i miłość. Wiemy wszyscy, jak skończyła się ta historia. Medyk, bohater spektaklu Piotra Tomaszuka, nie musi wywoływać czarta, bo kostucha jest jego matką chrzestną. - Przedstawienie jest oparte na starym europejskim motywie: lekarz podpisuje pakt ze śmiercią. Śmierć, jego matka chrzestna, każe mu się kształcić na lekarza. Ma z nią współdziałać w przyszłości - opowiada reżyser. - Dzięki porozumieniu Medyk zdobywa sławę i pieniądze. Układ doskonale działa, dopóki na jego drodze nie pojawi się pewien pustelnik. Próbuje mu uświadomić, że kontrakt ze śmiercią jest zaprzeczeniem powołania lekarza (Primum non nocere - Pierwsze, nie szkodzić). Tłumaczy, że Medyk nie może iść śmierci na rękę - musi z nią walczyć. Przypowieść o lekarzu, który zawarł kontrakt ze śmiercią, to po "Olbrzymie" Dorina kolejne przedstawienie Wierszalina przygotowane z myślą o młodszych widzach.

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza, Gazeta Stołeczna, nr 290

Autor:

Ewa Wieczorek, Dorota Wyżyńska

Data:

13.12.1996

Realizacje repertuarowe