EN

26.01.2009 Wersja do druku

Mędrek i cham, albo świnia i wół, czyli portret polskiej emigracji

"Emigranci", w reż. Witolda Mazurkiewicza w Teatrze Provisorium i Kompanii Teatr. Pisze Teresa Dras w Polsce Kurierze Lubelskim.

O rzeczach dobrze zrobionych mówi się "nic dodać, nic ująć". Tacy są "Emigranci" Sławomira Mrożka, jeden z najważniejszych tekstów dramaturgicznych powojennej Polski. A przecież każdy reżyser przenoszący to dzieło na scenę, ma prawo naruszyć równowagę oryginału. Witold Mazurkiewicz, który zrealizował "Emigrantów" siłami Kompanii Teatr, dołożył wątek współczesnej emigracji. Wyszło ciekawie, chociaż do rewelacji daleko. Naddatek do Mrożka Mazurkiewicz zrobił inteligentnie i pomysłowo, przy użyciu wymownej - w literalnym sensie - scenografii, czyli kilkunastu telewizorów, z których przez cały spektakl płynęły komunikaty, żywcem wyjęte z dzienników telewizyjnych. A to Tusk obiecywał drugą Irlandię, a to Kaczyński przekonywał, że białe jest czarne. Migały obrazy rodaków koczujących na ulicach Londynu i relacje z głośnego procesu o gwałty na mieszkankach Wysp Brytyjskich rzekomo przez Polaka dokonane. Telewizory same w sobie za

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Mędrek i cham, albo świnia i wół, czyli portret polskiej emigracji

Źródło:

Materiał nadesłany

Polska Kurier Lubeski nr 21 online

Autor:

Teresa Dras

Data:

26.01.2009

Realizacje repertuarowe