EN

5.12.2014 Wersja do druku

Medium albo śmierć

"Thermidor" w reż. Pawła Wodzińskiego w Teatrze Polskim w Bydgoszczy. Pisze Paweł Soszyński w Dwutygodniku.com.

W "Thermidorze" Pawła Wodzińskiego walki o władzę nie wygrywa ani Robespierre, ani Saint-Just. Władzy, zgodnie z demokratyczną zasadą, nie otrzymuje też widz. Na scenie pojawia się gracz, którego nie przewidziała Przybyszewska "Thermidor" Pawła Wodzińskiego to przede wszystkim spektakl o widzialności, którego osią jest paradoksalny, znakomity pomysł reżysera - brak widzów. Stąd bierze się klaustrofobiczność i duchota panująca na posiedzeniu Komitetu Ocalenia Publicznego, które grzęźnie w paranoicznej spirali, nawiniętej wcale nie wokół postaci Robespierre'a. Trudno o mniej wygodne położenie: brać udział w medialnej transmisji bez żadnego natychmiastowego odzewu. To sytuacja diametralnie różna od rewolucyjnego wiecu, który unosi mówcę - pozwala mu sprawnie wykorzystywać temperament tłumu, reagować, tworzyć dramatyczne wolty. W Teatrze Polskim w Bydgoszczy widownia jest pusta (widzowie spektaklu siedzą w kulisach). Wcale nie dlatego, że

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Medium albo śmierć

Źródło:

Materiał nadesłany

www.dwutygodnik.com

Autor:

Paweł Soszyński

Data:

05.12.2014

Realizacje repertuarowe