Szara przestrzeń, zapełniona blejtramami, ustawionymi na statywach, stanowi surowe tło tragedii. Trzy greckie maski określają świat antyku. Wchodzi kobieta w szarej, zgrzebnej koszuli - mówi o losach żony, opuszczonej przez męża. Przerywa jej zawodzący krzyk targanej rozpaczą Medei... W malarni Teatru Studio rozpoczyna się spektakl. "Medeę" zrodził mit. Do literatury wprowadził ją przed 25 wiekami Eurypides, zwany przez współczesnych "tragikatatos" czyli - najbardziej tragiczny. Odtąd Medea niejednokrotnie inspirowała twórców. Była bohaterką m.in. - Owidiusza, Seneki, Corneille'a, Jaffers'a, Anouilh'a, Parandowskiego. Pobudzała wyobraźnię poetów, muzyków (opera L. Cherubiniego), malarzy. Stała się jednym z najbardziej intrygujących i zadziwiających bohaterów świata antycznego. Skupiła w sobie dwie gwałtowne namiętności - pełną oddania, zachłanną miłość i nieznającą litości nienawiść. I obie te namiętności popchnęły ją do najok
Źródło:
Materiał nadesłany
"Trybuna Ludu" nr 50