"Manhattan Medea" w reż. Kuby Kowalskiego w Teatrze im. Jaracza w Olsztynie. Pisze Magda Brzezińska w Gazecie Wyborczej - Olsztyn.
Dea Loher na nowo odczytuje antyczną tragedię. Wyreżyserowany przez Jakuba Kowalskiego spektakl na scenie Margines to pierwsza w Polsce inscenizacja sztuki "Manhattan Medea". Tę historię opowiada sama Medea, tytułowa bohaterka. Wiadomo to od pierwszej sceny, gdy poznajemy ją, stojącą przed mikrofonem. Tak jak wiadomo, że nie będzie tu szczęśliwego zakończenia. Zło zostało wyrządzone, decyzja podjęta, teraz trzeba tylko zrealizować wcześniejszy zamiar. Niemiecka pisarka Dea Loher akcję greckiego dramatu przeniosła na współczesny Manhattan. Jazon (Sebastian Badurek) i Medea (Ewa Pałuska), dwójka emigrantów z ogarniętego wojną kraju, przybywa do Nowego Świata w poszukiwaniu lepszego życia. Mimo że mijają lata, nie udaje im się zbyt wiele osiągnąć. Jako emigranci pozostają na peryferiach społeczeństwa, bez szans na szczęście. Jednak są razem, i to daje im siłę. Sytuacja się zmienia, gdy Jazon, a raczej Jason, opuszcza Medeę i planuje ślub