EN

5.05.2008 Wersja do druku

Męczeństwo jako rodzaj masochizmu

"Justyna" w reż. Marcina Wierzchowskiego w Teatrze im. Horzycy w Toruniu. Pisze Grzegorz Giedrys w Gazecie Wyborczej - Toruń.

"Justyna" - nowy spektakl Teatru Horzycy - zadaje wiele pytań: o naturę Boga i człowieka, pochodzenie zła. Mimo wszystko mówi niewiele nowego w sprawach fundamentalnych i filozoficznych. Przedstawienie powstało na podstawie debiutanckiej noweli słynnego oświeceniowego skandalisty markiza de Sade. Twórcy spektaklu mogli więc postawić na jeden z najważniejszych walorów literackiego pierwowzoru: prowokację obyczajową. Marcin Wierzchowski - autor udanej toruńskiej inscenizacji "Medei" Eurypidesa - nie odczytał w ten sposób opowieści o niewinnej dziewczynie, której młodość na zawsze przekreśliły gwałty, orgie, cielesne i psychiczne upokorzenia. Reżyser woli prowokować intelektualnie. Justynę (w tej roli Mirosława Sobik) poznajemy jako nastolatkę, którą nieustannie spotykają nieszczęścia: choroby, poważne i mniej poważne wypadki. Nie narzeka, z humorem i sentymentem wspomina, jak dotkliwie poparzyła stopy i spaliła włosy. Ten opis małych dzieci�

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Męczeństwo jako rodzaj masochizmu

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza - Toruń nr 104

Autor:

Grzegorz Giedrys

Data:

05.05.2008

Realizacje repertuarowe