EN

11.12.2007 Wersja do druku

Meandry snu

Spektakl składa się w niebanalną, wszechstronnie niespójną i zamierzenie niekonsekwentną opowieść o śniącym umyśle - o "Cyrkach i ceremoniach" w reż. Wiesława Hołdysa w Teatrze Mumerus pisze Hubert Michalak z Nowej Siły Krytycznej.

Najnowsza premiera Teatru Mumerus to opowiedziana oryginalnym językiem plastycznych przemian kompozycja, która mogłaby być zapisem snu zmęczonego umysłu. Albo umysłu odurzonego halucynogennymi oparami. Wszystko tu przekształca się w coś innego: ciało dziwnej istoty o wykrzywionej twarzy staje się pogrzebowym całunem człowieka, ludzie i lalki funkcjonują na tych samych prawach, a tajemnicza organizatorka całego widowiska gra na sztucznych kwiatach jak na skrzypcach. Nie ma dookreślonej przestrzeni, nie istnieją jakiekolwiek odniesienia co do czasu, w jakim rozgrywa się akcja, brak linearnej fabuły. Świat, który ukazuje się oczom widza jest hermetyczny, wrośnięty mocno w plastyczną wizję Witolda Wojtkiewicza, którego prace stały się inspiracją do powstania przedstawienia. Inkrustowany tekstami Romana Jaworskiego, spektakl balansuje na pograniczu narkotycznych wizji i rojeń umysłu niebezpiecznie zdezorganizowanego, chaotycznego i - zamierzenie - nielogiczn

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

Nowa Siła Krytyczna

Autor:

Hubert Michalak

Data:

11.12.2007

Wątki tematyczne

Realizacje repertuarowe