Jak grać klasykę? Czy włączać stary dramat w ramy współczesnego teatru, dostosowywać do dzisiejszej wrażliwości? Czy też stylizować, przywołując dawną rzeczywistość sceniczną? Słowem: grać Fredrę w dżinsach czy żupanie? Jak powinien wyglądać program teatru narodowego (jeśli uda się go reaktywować)? Z grubsza biorąc zarysowują się dwa warianty. Jeden pomysł, inspirowany przez profesor Marię Janion, to próba "nowoczesnego", egzystencjalnego odczytania klasyki, zwłaszcza romantyzmu. Gustaw Holoubek miast zbędnych pomysłów interpretacyjnych, każe delektować się pięknem mowy ojczystej. Czy to wystarczy? Agencja Kontakt sprowadziła do Gdańska, owianą już "legendą", warszawską inscenizację "Mazepy" Juliusza Słowackiego, którą Holoubek obchodził dwa lata temu jubileusz 45-lecia pracy artystycznej. Nazwiska wykonawców: obok Mistrza Piotr Fronczewski, Krzysztof Kolberger, Marek Kondrat, Ewa Wiśniewska, Magdalena
Tytuł oryginalny
Mazepa i inni
Źródło:
Materiał nadesłany
Gazeta Morska nr 24