Można zasiąść przed telewizorem, by z "drżeniem i trwogą" śledzić losy upiorów i posokę ketchupu, gapiąc się na filmowy horror. Ale można ambitniej i nie mniej atrakcyjnie: pójść do teatru, na MAZEPĘ Juliusza Słowackiego. Bo MAZEPA to nie tylko poezja i wielka literatura dramatyczna. MAZEPA to klasyczny horror - gatunek przez romantyków ulubiony. Romantyzm kochał się w upiornych cierpieniach i przerażających tajemnicach. Romanse i poematy grozy zaczytywano ze szczętem. Do naszej współczesności na scenie przetrwały tylko dzieła największe, które poza mrożeniem kiwi zafascynowanym widzom dawały równocześnie wielką poezję i wspaniałe kreacje bohaterów. Jak MAZEPA właśnie. I kiedy go dzisiaj oglądać, staje się nagle oczywiste, że horrory, filmy grozy i wszelkiego rodzaju dreszczowce nie są bynajmniej wynalazkiem naszej epoki. Są rodem z wyobraźni romantycznej. Zmieniły się tylko środki wyrazu. Można więc zostać przed t
Tytuł oryginalny
Mazepa - horror romantyczny
Źródło:
Materiał nadesłany
Głos Wybrzeża nr 10