Nie zawsze należy dowierzać tytułom Oskara Wilde'a, mistrza paradoksu. Są często przekorne, ironiczne. Tytułowym bohaterem tej komedii, owym mężem idealnym jest członek najświetniejszego angielskiego towarzystwa, mąż stanu, człowiek o niepokalanej opinii. Czy jednak możliwe jest istnienie tak idealnych ludzi, takich postaci bez skazy? Czy takie wymagania i zarazem kryteria oceny ludzi są w ogóle realne? Czy takie opinie nie są przypadkiem wynikiem ogólnego zakłamania, powszechnie kultywowanej hipokryzji? Natura ludzka jest przecież bardziej skomplikowana, kryje w sobie różne nie ujawniane sprawy i pragnienia, a normy życia wiktoriańskiej Anglii nie sprzyjają bynajmniej ujawnianiu prawdy o świecie i samym sobie. Skomplikowana, wartko przeprowadzona intryga komedii ukazuje i - jak się to mawia - w pełni obnaża kulisy pięknej kariery sir Roberta Chilterna. Intryga jest zbyt frapująca i zbyt ważną rolę odgrywa w komedii, żeby bez szkody dla jej odbioru
Tytuł oryginalny
Mąż idealny
Źródło:
Materiał nadesłany
"Radio i Telewizja" nr 10