PREMIERY "...Do poszczególnej opinii o komedii "Mąż i żona", że jest dobrą, zabawną i dowcipną, to jej tylko wszyscy zarzucają, że jest nadto wolną i ja się obawiam bardzo, aby naszemu ministrowi oświecenia nie przyszła chętka zakazać jej grania. Stare kwoki są zgorszone" - opisywał Fredrze w roku 1823 warszawską premierę "Męża i żony", która odbyła się w rok mniej więcej po lwowskiej prapremierze, Józef Kudliński. "Licznie zebrani widzowie żądali wiedzieć, kto jest jej autorem i wymieniony został Aleksander Fredro, który już dwoma oryginalnymi komediami przysłużył się scenie narodowej. Intryga zręcznie prowadzana, bez epizod, sceny żywe i w wielu miejscach nowe sytuacje, interes ciągle utrzymany, wiersz gładki, wykazują niepospolity talent autora. Może cały obraz przedstawia zanadto niekorzystnie pożycie domowe..." - pisał po tej premierze anonimowy recenzent "Kuriera Warszawskiego". Ale to był dopiero początek. Rok 1823, kiedy Fred
Tytuł oryginalny
Mąż i żona
Źródło:
Materiał nadesłany
Ekran, nr 16