ROZEJRZYJMY się po bliższych i dalszych krewniakach pana Puntili i sługi jego imieniem Matti: Don Kichot i Sancho Pancha,Kubuś Fatalista i jego pan,Szwejk i rozmaici jego "panowie",wreszcie Charlie i milioner ze "Świateł wielkiego miasta". Dziw,jak bardzo Matti się różni od swoich krewniaków. Różni się,jak sądzę,inteligencją. Bo czymże triumfowali tamci "słudzy" nad swoimi "panami"? Sprytem,humorem,"plebejską" zaradnością... Matti nie tracąc żadnej z tych cech wzbogaca ich listę o tęgi rozum. Zbliża się w tym tylko do jednego ze swoich poprzedników - do bohatera Diderota. To zrozumiałe: dwóch wielkich racjonalistów - osiemnastowieczny Diderot i dwudziestowieczny Brecht - i dwie epoki śmiałej,trzeźwej myśli. Matti,nie tracąc więzi ze swymi wścibskimi kuzynami, ma zatem także innego krewniaka - a to w postaci inteligentnego proletariusza,bogatego w całą niemal brechtowską wiedzę o społeczeństwie. Stąd inny stosunek Mattiego do sytuacji: Matti
Tytuł oryginalny
Matti i jego krewni
Źródło:
Materiał nadesłany
Świat nr 37