EN

5.06.2012 Wersja do druku

Matki rozpaczają bez krzyku

"Przebudzenie" w reż. Redbada Klijnstry w Teatrze Syrena w Warszawie. Pisze Jacek Marczyński w Rzeczpospolitej.

Przez dwie godziny Danuta Stenka skupia na sobie uwagę, dla niej warto obejrzeć nową premierę w stołecznej Syrenie. W czasie podróży dookoła świata zaginął 20-letni Adam. Od miesię­cy nie daje znaku życia, nie odpowiada na e-maile. Matka chwyta się każdej szansy, szuka pomocy u wróżki, gotowa jest wziąć udział w idiotycznym telewizyjnym show, bo może dzięki temu odezwie się ktoś, kto widział Adama. Rodzina powoli oswaja się z myślą, że chłopak nie żyje. Ona kurczowo trzyma się resztek nadziei, choć jej upór staje się coraz bardziej irracjonalny. O takich rolach jak w sztuce "Prze­budzenie" brytyjskiej autorki She­lagh Stephenson mówi się, że dają szansę na aktorski popis. Tę po­stać trzeba zbudować, ukazując rozpacz i nadzieję, depresję i go­towość do nieustannych działań, bezbrzeżną rozpacz i upór połą­czony z wiarą. A przy tym aktorka grająca Lię, matkę Adama, nie­mal przez cały czas nie schodzi ze sceny. Hu

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Matki rozpaczają bez krzyku

Źródło:

Materiał nadesłany

Rzeczpospolita nr 130

Autor:

Jacek Marczyński

Data:

05.06.2012

Realizacje repertuarowe