EN

28.06.1969 Wersja do druku

Matka St. I. Witkiewicza w Teatrze Wybrzeże

Gdy Witkacy pisał "Matkę" jego spór ideologiczny z Leonem Chwistkiem trwał w całej pełni. Toteż w sztuce pełno jest zwrotów po­lemicznych, kierowa­nych pod adresem adwersarza autora sztuki. Aby nie było wątpliwości, wymienia się go z nazwiska, dziś pamięta­nego zapewne tylko przez tę część publiczności, która bliżej intere­sowała się teoretyczny­mi wykładnikami filozoficzno-estetycznych teorii Stanisława Ignacego Witkiewicza o czystej formie w sztuce, lub przeciwstawną teorią formizmu Leona Chwistka. OBAJ byli malarzami, obaj filozofami. Witkiewicz przy tym pisał sztuki teatralne i powieści, a Chwistek zajmował się matematyką i... pisywał poe­zje. Przy wszystkich podo­bieństwach namiętnie się zwalczali. Wspominam o tym, gdyż "Matka" - "niesmaczna sztuka w dwóch aktach z epilogiem" - jak ją określił autor, powstała chyba głównie jako antysłuchowiskowa manifestacja. Treść - na granicy absurdu, ale nie absurdalna. Sam autor w tekśc

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Matka St. I. Witkiewicza w Teatrze Wybrzeże

Źródło:

Materiał nadesłany

Dziennik Bałtycki nr 152

Autor:

Marek Dulęba

Data:

28.06.1969

Realizacje repertuarowe