"Matki" Piotra Rowickiego w reż. Rafała Matusza w Teatrze Polskim w Szczecinie. Pisze Ewa Koszur w Głosie Szczecińskim.
Spektakl "Matki" Piotra Rowickiego w Teatrze Polskim to słodko - gorzki obraz naszych najbardziej intymnych uczuć. Świat bez matki byłby lepszy - w którymś momencie dorosłe dzieci Matki (Elżbieta Donimirska) w sztuce wyreżyserowanej przez Rafała Matusza. Wydaje się, że dla tej trójki - córki (Adrianna Góralska) i dwóch synów (Marek Żerański oraz Dariusz Majchrzak) matka stanowi nie lada kłopot. I cokolwiek by nie zrobiła, jakkolwiek by się nie starała, zawsze będzie źle. Apogeum przypada na okres, kiedy leży w łóżku sparaliżowana. Słyszymy dialog trójki dzieci, które przerzucają odpowiedzialność za dalszy byt matki kolejno na siebie. Żadne z nich "nie ma warunków" do zajęcia się obłożnie chorą matką. Dochodzą do wniosku, że najlepsza dla niej - leżącej jak kłoda -byłaby śmierć. Dzieci szukają dla siebie usprawiedliwień, wyciągają dawne pretensje do niezbyt doskonałej matki, która zawsze czeka z ciepłą zupą. To one, dzieci,