O III Międzynarodowym Festiwalu Teatru Formy "Materia Prima" w Krakowie pisze Gabriela Cagiel w Gazecie Wyborczej - Kraków.
Trzecia edycja Międzynarodowego Festiwalu Teatru Formy "Materia Prima" dobiegła końca, pozostawiając mnóstwo obrazów i niemało wrażeń. Około 4,5 tys. widzów w ciągu ośmiu dni zobaczyło 12 spektakli z Francji, Izraela, Niemiec, Norwegii, Rosji, Włoch i Polski. Poza fantastycznie reagującą publicznością (na najpopularniejszych pokazach widzowie oblegali również schody i balkony) szczególnie ujęło mnie kilka przedstawień. Zapamiętam niecodzienną choreografię i precyzję "Edvarda" Carte Blanche. The Norwegian National Company of Contemporary, groźną intymność "Ogrodu Elzy" Anny Peschke, boleśnie zabawne "L'Immédiat (Tu i teraz)" Compagnie L'Immédiat i wreszcie czterech wyjątkowych mężczyzn w garniturach na równi pochyłej, czyli "Plan B" [na zdjęciu] Compagnie 111. Opowiadać obrazem Materia Prima była okazją do zastanowienia się nad tym, czym jest teatr formy. Podczas jednego z cyklów spotkań z artystami padło pytanie: "Co chcieliście