"Balet koparyczny" w choreogr. Izy Szostak i "Empire" w reż. Milo Raua z Zürcher Theater Spektakel na XV Festiwalu Prapremier w Bydgoszczy. Pisze Anita Nowak w portalu Teatr dla Was.
Zdarzyło mi się już oglądać balety koparek przy okazji seansów promocyjnych firm związanych z budownictwem. Chodziło tam o zaprezentowanie przy muzyce i w różnych tempach i pozycjach możliwości określonych typów maszyn. Zdawało mi się więc, że o możliwościach ruchowych koparek wiem już wszystko. Nie miałam jednak pojęcia, że artysta w te maszyny może tchnąć dusze, uczłowieczyć je, sprawić, że widzowi objawią się one niczym para kochanków w różnych fazach zauroczenia; sfabularyzować ich działania. Tymczasem, zainspirowanej choreografią triadycznego baletu Oskara Schlemmera, Izie Szostak, wybitnej tancerce-performerce udało się "wyposażyć" maszyny nie tylko w ramiona, dłonie, ale przede wszystkim w serce. Kiedy obserwujemy ich wzajemne relacje, widzimy żywe, czujące istoty. Iza Szostak i Paweł Sakowicz skończyli oczywiście kurs dla operatorów koparek. Ale perfekcyjne opanowanie całego mechanizmu maszyny było tylko tym, czym dla tance