Gdy cztery lata temu zakładali swój teatr, nie liczyli na takie sukcesy. Dziś mają na swoim koncie 11 nagród i prawdopodobnie zdobędą na dniach kolejną w Olsztynie.
Krytycy nazywają ich "manufakturą z Maszewa", a ich spektakle- "krzykiem pokolenia bez wartości"? Stąd ich nazwa. Na pytanie: "kto winny jest agresji i nienawiści młodych?", w najnowszym spektaklu "Szepty" inspirowanym mobbingiem wobec nauczyciela angielskiego w toruńskim liceum, odpowiadają: "winni są wszyscy". Spektakl "Szepty" poza nagrodami, przyniósł w małym, popegeerowskim Maszewie, protesty mieszkańców i sprzeciw samego księdza, który zarzucał teatrowi namawianie młodzieży do grzechu. Aktorzy się bronili, mówiąc, że tylko takimi środkami są w stanie dotrzeć do młodego pokolenia, które jest agresywne, pozbawione miłości, osamotnione i bez perspektyw. Teraz przed teatrem kolejne wyzwania: Ogólnopolski Festiwal Teatrów Studenckich w Olsztynie, na którym są właśnie dziś, oraz występ na kultowej scenie Teatru Ósmego Dnia z Poznania. Na zdjęciu: "Głosy".