NO i masz babo placek. Teatr "Wybrzeże" długo zapowiadał, szeroko reklamował, terminy przekładał, w końcu wziął i wystawił "Trojlusa i Kressydę", jeden z mniej znanych dramatów Williama Szekspira, a czy jak kto woli Shakespear'a. Nowego przekładu podjęli się specjalnie dla tego tekstu: Jerzy Limon i Władysław Zawistowski. Od przekładu właśnie zaczynam, gdyż w nim problem cały. Wątpliwości, jakie można mieć na ten temat przewidział Jerzy Limon, zamieszczając w programie do przedstawienia cały esej, w którym jak gdyby usprawiedliwia się z tego, czego dokonał. Bo rzecz wygląda tak, że pierwszym co się w oko, a raczej w ucho rzuca jest gęste naszpikowanie tekstu, tzw. brzydkimi wyrazami, ze zdecydowaną przewagą tego, który najczęściej pada jako przerywnik w dyskusjach pod budką z piwem. Drugim, co zwraca uwagę, jest podstylizowanie na przedziwną składnię i słownictwo schyłku renesansu, co wymaga od współczesnego widza sporego wysiłku w o
Tytuł oryginalny
Masz babo placek
Źródło:
Materiał nadesłany
Wieczór Wybrzeża nr 70