EN

29.11.1997 Wersja do druku

Masowy Widz "Dziadów"

To pisze "Wyimaginowany Masowy Widz" wychowany na amerykań­skich produkcjach klasy B, który ostatnio miał możność obejrzenia w TVP "Dziadów" Mickiewicza w reżyserii Jana Englerta. Przyzwyczajony do miernoty, intelek­tualnej płycizny, mieszanki mordobicia i seksu na ekranie, byłem zszoko­wany, oglądając spektakl z takim bo­gactwem treści wyrażonej pięknym, bogatym językiem. Z radością patrzy­łem na młodych aktorów z pasją wy­powiadających kwestie dramatu, z za­partym tchem obserwowałem Konra­da - Michała Żebrowskiego - zma­gającego się w Wielkiej Improwiza­cji z sobą, historią i Bogiem, płaka­łem z panią Rollison. Był to wspaniały spektakl - pełen emocji i uczuć, zagrany odważnie, żywiołowo i namiętnie. Już dawno żaden program telewizyjny nie wstrząsnął mną tak głęboko. Tymczasem z recenzji w "Gazecie" dowiedziałem się, że jestem Masowym Widzem, który dał się nabrać na tanie chwyty i że oglądałem "pa­triotyczny kic

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Masowy Widz "Dziadów"

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza nr 278

Autor:

Wyimaginowany Masowy Widz z Koszalina

Data:

29.11.1997

Realizacje repertuarowe