Każda premiera Wrocławskiego Teatru Pantomimy jest nie tylko dużym wydarzeniem artystycznym w życiu kulturalnym Wrocławia, lecz także jak najbardziej osobistym przeżyciem każdego sympatyka tego teatru. A któż we Wrocławiu nie jest sympatykiem zespołu Henryka Tomaszewskiego? Zespołu, który na naszych oczach urodził się dosłownie z niczego, wysiłkiem i entuzjazmem jednego człowieka pnie się po zawrotnie stromej drodze zaskakując nas z programu na program coraz to precyzyjniejszym ujęciem formy widowiska pantomimicznego, coraz to doskonalszą techniką ruchu, coraz bardziej zaskakującymi pomysłami. "Maski Arlekina" są nowym krokiem, ogromnym krokiem naprzód Wrocławskiej Pantomimy. Tomaszewski w swych inscenizacjach coraz wyraźniej odsuwa cudze wpływy, krystalizuje swój własny styl, swoją własną formę wypowiedzi. Stylizacja "Pozamienianych głów" na teatr pantomimy wschodniej czy też chaplinowskiego intermedium na groteskę filmową i czasów "niemego
Tytuł oryginalny
Maski Arlekina
Źródło:
Materiał nadesłany
Gazeta Robotnicza nr 100