"Najmniejszy samolot na świecie" w reż. Igora Kazakova Teatru Maska w Rzeszowie na Festiwalu Teatrów Ożywionej Formy Maskarada. Pisze Magdalena Mach w Gazecie Wyborczej - Rzeszów.
Gdy na scenę wyszedł największy pies na świecie, widzowie w Masce oszaleli. Niedzielna premiera spektaklu rzeszowskiego teatru Maska "Najmniejszy samolot na świecie" autorstwa Swietłany Bień (z jej muzyką), w reż. Igora Kazakova, zainaugurowała Maskaradę - Festiwal Teatrów Ożywionej Formy, która potrwa w Masce do 9 maja. To kolejny już (po świetnym "Bleee..." i zabawnym "Dzień dobry, świnko") przebój Maski, potwierdzający wyjątkowe wyczulenie tej sceny na wrażliwość dzieci, które są tu traktowane jak inteligentni ludzie z bogatą wyobraźnią, tyle że jeszcze mali. Urocza historyjka o samolocie i psie ma same atuty. Jest tu wzruszająca opowieść: o małym samolociku, który czuł się nikomu niepotrzebny, odrzucony przez większe samoloty, które mogą przewozić ludzi, towary, a nawet słonia. Okazało się jednak, że mały nie znaczy nieważny. Bo malutki samolot potrafi przewieźć list, a nawet jeśli go zgubi - to i tak potrafi dostarczyć