EN

29.03.2007 Wersja do druku

Marzy o roli czarnego charakteru

- To jest sztuka o dziewczynie, która chce się spełniać, zrobić karierę, przy okazji poszukuje siebie. Nie wiem, co tu może szokować. Gdybym zdjęła majtki na scenie, byłby to skandal - o roli w "Macicy" mówi ANETA WIRZINKIEWICZ, kielecka aktorka, laureatka Loży 2007.

Monika Rosmanowska: Jak się czuje najbardziej obiecujący aktor spoza Krakowa? Aneta Wirzinkiewicz: [Śmiech] Przede wszystkim czuję się dobrze dlatego, że mogę realizować siebie i dużo pracować. Jak trafiła Pani do Kielc? - W Teatrze im. Żeromskiego jestem dopiero od września 2006 roku. Jak każdy młody człowiek od razu po studiach zaczęłam szukać pracy. Swoje CV i podania rozesłałam do kilku teatrów, w tym do kieleckiego. Po rozmowie z dyrektorem dostałam etat. Czy wiąże Pani przyszłość z kieleckim teatrem, czy to raczej etap przejściowy? - [Śmiech] To bardzo niebezpieczne pytanie. Na pewno będę poszukiwała dla siebiej ak najwięcej poprzeczek do przeskoczenia i będę szukała takiego miejsca, które mi to zagwarantuje. No to wybrnęłam z pytania [Śmiech]. W "Macicy" Marii Wojtyszko wcieliła się Pani w rolę głównej bohaterki - kobiety zbuntowanej [na zdjęciu]. Reżyser twierdzi, że to rola napisana specjalnie dla Pani. - Rzeczywiści

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Marzy o roli czarnego charakteru

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza - Kielce nr 73/27.03

Autor:

Monika Rosmanowska

Data:

29.03.2007

Realizacje repertuarowe