EN

16.03.2010 Wersja do druku

Marzenia Shirley Valentine

"Shirley Valentine' w reż. Roberta Czechowskiego na Scenie Poczekalnia w kaliszu. Pisze Bozena Szal-Truszkowska w Ziemi Kaliskiej.

Shirley Valentine nie odkrywa Ameryki. Mówi o tym, co chyba dla wszystkich kobiet "po czterdzieste" jest oczywiste, a czego panowie na ogół nie przyjmują do wiadomości, skutecznie izolując się od babskich problemów za pomocą gazety. Shirley jest tzw. szczęśliwą żoną i matką. Ma statecznego męża, który po powrocie z pracy oczekuje już tylko podania mu ulubionych potraw, a potem świętego spokoju. Ma dwoje dzieci, które pomału się usamodzielniają, ale nadal lubią kakao robione przez mamę. Ma swój dom, kartę kredytową, zaufaną przyjaciółkę, a pod ręką zawsze butelkę ulubionego wina. A jednak czuje głęboko nieszczęśliwa, niedoceniona, niespełniona. Wie, że jej życiu wszystko, co ważnie, już przeminęło, że nic więcej się nie zdarzy. Ale nie zgadza się na tę monotonię codzienności, marzy o ucieczce do innego świata, którego symbolem staje się słoneczna Grecja. Monodram W. Russela "Shirley Valentine", który wprowadziła na polskie

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Marzenia Shirley Valentine

Źródło:

Materiał nadesłany

Ziemia Kaliska z 12-03-10

Autor:

Bożena Szal-Truszkowska

Data:

16.03.2010

Realizacje repertuarowe